Jestem kurwa jakimś jebanym pierdolonym żartem. Nic w tym życiu nie wychodzi nic ! Kolejny raz oblałam egzamin, kolejny raz zawiodłam rodziców i siebie, i już tracę wszelkie nadzieje, że kiedykolwiek zdam. Nienawidzę siebie i mojego sieroctwa. Pierdole wszystko jak leci. W szkole spadam na psy, moje relacje z innymi są coraz gorsze, a jeszcze czeka mnie wywód, ile pieniędzy we mnie wkładają. Dostaje kolejnej migreny. Mam dosyć życia, ono jest przesiąknięte pechem, Bóg mnie opuszcza, nadzieja mnie opuszcza, czemu tylko życie przy mnie wciąż jest ? Nic tak nie boli, jak milion rzuconych kłód, których nie potrafi się ominąć. Kolejny egzamin w czwartek i chyba ostatni w moim życiu. Więcej psychicznie nie zniosę.


PS. odwiedzajcie mnie częściej :)
Zaspamuje was muzyką
Hej chudzinko, tuuule mocno :* Czasem są lepsze dni czasem gorsze,na pewno coś w życiu poszło Ci dobrze! Po za tym jak juz pisałam: czy jesteś zła czy smutna - i tak w każdej chwili Chudniesz kochana ;) Nie masz jakiś dobrych wspomnień,kiedy coś poszło dobrze,po Twojej myśli? Może to czasowy kryzys po prostu?
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie, ale to po prostu jest rzecz na której mi zależy bardziej od wagi, bo każdy wypad do WORD-u to tylko takie 140 zł. Zazdrość mnie zżera a jednocześnie bezradność, że popełniam wciąż inne błędy. Dziękuję, że jesteś :)
UsuńNie przejmuj się, czasem trzeba odpuścic,to Ty czujesz ile jeszcze zniesiesz. A jak już to czujesz,to podnieś poprzeczkę,i zawsze mierz jeden stopień więcej niż czujesz,ze dasz rade. Jak w bieganiu,kiedy czujesz ze juz nie możesz biec to ten moment kiedy zwyciężasz sama ze sobą :) mam nadzieje ze dzisiaj masz trochę lepszy humor :)
UsuńPotrafisz kobieto zmotywować, oj potrafisz :D
UsuńSnuff, co z Tobą? Czemu tak wartościowa dziewczyna ma tak podłe myśli skierowane do siebie? Skoro rodzice wydali cię na świat to ich OBOWIĄZKIEM jest zapewnić ci wszystko czego potrzebujesz, więc konieczne jest wydawanie pieniędzy, ale wiem o co ci chodzi. Ja zawsze mówię, że nie potrzebuję żadnych ubrań ani nic, bo potem mi wypominają ile to kosztuje utrzymanie dzieci, ale co zrobić?
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :)
Dziękuję, za miłe słowo, podniosłaś mnie na duchu :)
UsuńIle tu wulgaryzmów. Musiałaś być naprawdę zdenerwowana. Co mogę napisać? Cóż, mam nadzieję, że będzie lepiej. Choć wiem, że to puste słowa. Mimo wszystko życzę Ci spokoju w życiu.
OdpowiedzUsuńMogłam ich trochę oszczędzić, ale jednak pozwoliło mi to uwolnić się od emocji, mimo że na codzień jestem spokojną osobą. Dziękuję, za wsparcie :)
Usuń